Otoczona moczarami Fosa Cailin (Moat Cailin) jest jedną z najstarszych warowni w Westeros. Zbudowali ją ponoć przed 10.000 lat Pierwsi Ludzie. Znajduje się na przebiegu królewskiego traktu nad bagnistym Przesmykiem[i] (the Neck) i jest strategicznym punktem obronnym Północy już od wieków.[ii] Daleko na zachód od Fosy znajduje się zatoka Słonej Włóczni (Saltspear) z uchodzącą do niej Rzeką Gorączki (Fever River), której źródło wśród trzcin i wierzb moczarów dzieli od warowni 20 mil (ok. 32 km).[iii] U zarania dziejów wzbijało się z Fosy ku niebu dwadzieścia wież, z których rozpościerał się widok na groblę wiodącą przez Przesmyk. A bazaltowy mur kurtynowy Fosy miał w przeszłości dorównywać wysokością temu w Winterfell. Obecnie ostały się ledwie trzy wieże z ciemnego kamienia porośnięte mchem oraz pojedyncze, ogromne bloki czarnego muru upstrzone plamami porostów.
Za pawilonem z mgły wynurzały się mury i wieże Fosy Cailin… czy raczej ruiny Fosy Cailin. Ogromne bloki czarnego bazaltu, każdy wielkości domu zagrodnika, leżały porozrzucane niczym drewniane klocki, częściowo schowane w błotnistej ziemi. Tylko tyle pozostało z muru obronnego, który kiedyś dorównywał wielkością samemu Winterfell. Drewniany donżon dawno już zgnił, rozpadł się tysiąc lat temu i teraz tylko kilka kłód wskazywało jeszcze na miejsce, w którym niegdyś stał. Z całej ogromnej twierdzy Pierwszych Ludzi zostały tylko trzy wieże… trzy spośród dwudziestu, jeśli wierzyć opowieściom.[iv]
Wieża Wartownicza (Gatehouse Tower) to jeszcze dość mocna konstrukcja – największa z trzech wież – szeroka i przysadzista. Znajduje się w niej sala przydatna dla narad.
Komnatę zbudowano z ciemnego kamienia. Była wietrzna i miała wysoki sufit, unosiły się w niej kłęby dymu, a ściany pokrywały wielkie plamy jasnych porostów. Torf palił się słabo w palenisku poczerniałym od gorętszych płomieni z minionych lat. W pomieszczeniu od stuleci stał potężny stół wyrzeźbiony z kamienia.[v]
Wieża Pijaka (Drunkard’s Tower) wysunięta dalej w głąb bagien jest pochylona do ziemi jakby miała się zawalić, choć ma sprawiać takie wrażenie już 500 lat.[vi] Dziecięca Wieża (Children’s Tower) jest smukła, choć pozbawiona połowy korony na swoim strzaskanym szczycie. Wg legendy niegościnny bagnisty teren poniżej Fosy Cailin to skutek działań dzieci lasu, które chciały powstrzymać inwazję Andalów przed wiekami i odciąć im drogę na Północ, zalewając Przesmyk jak to uczyniły ze Złamanym Ramieniem Dorne.
– Litościwi bogowie – wykrzyknął ser Brynden na widok tego, co ujrzał przed sobą. – To ma być Fosa Cailin? – Toż to zaledwie…
– …niebezpieczne ruiny – dokończyła za niego Catelyn. – Wiem, stryju, co masz na myśli. To samo pomyślałam, kiedy przybyłam tutaj po raz pierwszy, lecz Ned zapewnił mnie, że te ruiny są bardziej niebezpieczne, niż się wydaje. Trzy istniejące jeszcze wieże pozwalają kontrolować groblę ze wszystkich stron; każdy wróg musi przejechać między nimi. Bagna pozostają nieprzejezdne, pełne ruchomych piasków, wciągających miejsc i żmij. Żeby zaatakować którąkolwiek z wież, armia musiałaby podejść w błocie po pas, potem przebyć fosę pełną jaszczurolwów i wreszcie wspiąć się na mury śliskie od mchu; przez cały czas pozostaje wystawiona na strzały łuczników z innych wież.[vii]
Mimo że Fosa Cailin nosi widoczne oznaki upływu czasu i niszczeje, jej wielokrotnie nękane atakami z południa mury wciąż budzą trwogę i uznaje się ją niemal nie do zdobycia od strony południowej.[viii] Choć w ruinach – Fosa jest bardzo ważnym punktem obronnym Północy.
Dwustu dobrych łuczników może utrzymać Przesmyk nawet przed napierającą armią.[ix]
To, co nie udało się najeźdźcom z południa, zostało skutecznie przeprowadzone przez żelaznych ludzi podczas wojny pięciu królów.[x] Żelaźni pod komendą Victariona Greyjoya uderzyli od strony północnej i Fosa Cailin została zdobyta. Victarion wkrótce opuścił Fosę i powrócił na Żelazne Wyspy, by uczestniczyć w królewskim wiecu. Garnizon pod dowództwem Ralfa Kenninga pozostał, aby bronić Fosę Cailin przed powracającą z południa armią lorda Boltona. Wyspiarze z Przesmyku wierni rodowi Starków uparcie uprzykrzali jednak żelaznym ludziom trwanie w ruinach.
Pod płaszczem Victarion miał ciężką, szarą kolczugę, założoną na czarną, utwardzaną skórę. W Fosie Cailin nauczył się nosić zbroję dniem i nocą. Obolałe ramiona i plecy łatwiej było znieść niż krew płynącą z kiszek. Wystarczyło, żeby zatruta strzała błotnych diabłów tylko zadrapała człowieka, a po kilku godzinach krzyczał już z bólu, gdy życie wyciekało zeń czerwonobrązowym strumieniem.[xi]
Strategiczne położenie Fosy Cailin spowodowało, że król Północy i dziedzic Winterfell Robb Stark chcąc odbić swe ziemie musiał ukuć plan zdobycia na nowo twierdzy. Zamierzał otoczyć zamek wraz z przylegającymi doń bagnami i go zdobyć, aby umożliwić swym ludziom dalszą drogę na północ. Bagnisty teren, pełen grząskiego, zdradliwego mułu i próchniejących drzew, zamieszkiwany przez liczne węże i jaszczurolwy stanowił nie lada wyzwanie. Wydaje się, że plany zdobycia twierdzy z pomocą wyspiarzy z Przesmyku najpierw pokrzyżowały wewnętrzne konflikty lordów Dorzecza, a następnie śmierć dziedzica Winterfell. Choć łodzie z wojownikami wyruszyły, aby odbić Fosę.
– Popłyń w górę rzeki pod moim sztandarem. Wyspiarze sami cię znajdą. Chcę wysłać dwa statki, by zwiększyć szanse, że wiadomość dotrze do Howlanda Reeda. Na pierwszym popłynie lady Maege, a na drugim Galbart. (…) – Popukał palcem w mapę. – Kluczem jest Fosa Cailin.[xii]
Gdy arma lorda Rosse’a Boltona maszeruje na Północ opuszczając Dorzecze, z Północy nadciąga Ramsay, bękarci syn Boltona. Ramsay wysyła Theona Greyjoya do Fosy Cailin, aby negocjował poddanie się żelaznych ludzi siłom Boltonów.
Dali mu konia i chorągiew, miękki wełniany wams i ciepłe futro, a potem go wypuścili. (…) Na wschód od traktu był posępny, jałowy brzeg i zimne, słone morze, na zachód zaś bagna i moczary Przesmyku, pełne węży, jaszczurolwów oraz błotnych diabłów z ich zatrutymi strzałami. (…) Ruiny Fosy Cailin były widoczne z daleka, przesłonięte pasemkami porannej mgły. Szkapa wlokła się ku nim stępa, jej kopyta wydawały ciche, mlaszczące dźwięki, wydostając się z szarozielonego błota.[xiii]
W Fosie Cailin na miejsce złotego krakena Pyke zawieszono chorągwie obdartego ze skóry człowieka rodu Boltonów. Choć ludzie z Przesmyku nadal czyhają wśród zdradliwej drogi przez groble. Fosa Cailin jest kluczem do utrzymania Północy… ale przed zagrożeniem z południa. Jaka jeszcze armia przemaszeruje zatem przez ponure ruiny warowni? I …w którą stronę w kolejnych tomach sagi?
autor: Maegi
(na podstawie opracowań radrufa)
Przypisy
[i] GRRM, Gra o tron, tłum. Paweł Kruk, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 37: Bran (V), strona 417.
[ii] GRRM, Gra o tron, tłum. Paweł Kruk, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 55: Catelyn (VIII), strona 628.
[iii] GRRM, Starcie królów, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2012, rozdział 24: Theon (II), strona 406.
[iv] GRRM, Gra o tron, tłum. Paweł Kruk, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 55: Catelyn (VIII), strona 620.
[v] GRRM, Taniec ze smokami: część I, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 20: Fetor (II), strona 342.
[vi] GRRM, Taniec ze smokami: część I, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 20: Fetor (II), strona 336.
[vii] GRRM, Gra o tron, tłum. Paweł Kruk, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 55: Catelyn (VIII), strony 620-621.
[viii] GRRM, Taniec ze smokami: część I, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 17: Jon (IV), strona 298.
[ix] GRRM, Gra o tron, tłum. Paweł Kruk, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 20: Eddard (IV), strona 215.
[x] GRRM, Nawałnica mieczy: Stal i śnieg, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2013, rozdział 14: Catelyn (II), strona 228.
[xi] GRRM, Uczta dla wron: Cienie śmierci, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2015, rozdział 18: Żelazny kapitan, strona 340.
[xii] GRRM, Nawałnica mieczy: Krew i złoto, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2014, rozdział 45: Catelyn (V), strony 40-41.
[xiii] GRRM, Taniec ze smokami: część I, tłum. Michał Jakuszewski, wyd. Zysk i Ska 2011, rozdział 20: Fetor (II), strona 334.