Od finału „Gry o tron” minęło już półtora roku. Opadł pył wojenny, przygasły emocje fanów i choć brak „Wichrów zimy” i „Snu o wiośnie” skutecznie blokuje szerszy dyskurs nad uniwersum stworzonym przez Martina, to chyba powoli możemy oczekiwać opracowań próbujących zmierzyć się z fenomenem, jakim przez ostatnie kilka lat była serialowa „Gra o tron”.