Gra o tron, 6 sezon na DVD i Blu-ray – recenzja

gra-o-tron-sezon6

„Gra o tron” jest serialem przełomowym, co do tego nikt chyba nie ma najmniejszych wątpliwości. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat pojawił się serial fantasy, który zawładnął wyobraźnią milionów na całym świecie, zrealizowany z rozmachem, a zarazem z dbałością o szczegóły.

Jest to również pierwszy od dawna serial fantasy, którego wielbiciele nie muszą się wstydzić przed światem siermiężnej scenografii i mocno schematycznych strojów, w jakich przyszło paradować bohaterom. O kulturowej i socjologicznej roli „Gry o tron” powstanie zapewne wiele rozpraw po definitywnym zakończeniu serialu, tymczasem na sklepowe półki trafia szósty sezon „Gry o tron”, w wersji na DVD i Blu-ray.

Po rozpakowaniu DVD pierwszy plus to nadprogramowa obwoluta z iluzją trójwymiaru, na której z jednej strony mamy twarze bohaterów z plakatu promującego szósty sezon, z drugiej zaś lapidarne „I am no one”. Mała rzecz, a cieszy. W środku pięć płyt DVD, na każdej z nich po dwa odcinki sezonu szóstego oraz materiały dodatkowe. Jeśli chodzi o odtwarzanie kolejnych epizodów, wydawca oferuje nam standardowo możliwość wyboru jednego z sześciu języków (oprócz angielskiego i polskiego lektora możemy posłuchać, jak „Gra o tron” brzmi po rosyjsku lub węgiersku), jest oczywiście również opcja wybrania napisów.

W dobie stosunkowo łatwego dostępu do poszczególnych odcinków serialu na platformie HBO GO magnesem, który może skłonić fanów do zainwestowania we własne wydanie kolejnego sezonu na DVD lub Blu-ray, są rozszerzenia. HBO rozpieściło widzów, umieszczając w kolejnych sezonach „Gry o tron” sporo dodatków specjalnych. Ostatni sezon przyniósł parę zaskakujących scen, cieszy więc, że wraz z sezonem szóstym otrzymujemy na każdej płycie odautorskie komentarze do poszczególnych odcinków. Naturalnie nie mogło zabraknąć making off z „Bitwy bękartów”, a wraz z odcinkiem trzecim otrzymujemy niemal 20 minutowy materiał poświęcony Dothrakom, ze szczególnym uwzględnieniem pamiętnej sceny w Vaes Dothrak. Lubicie zaglądać za kulisy? Ten dodatek jest dla Was, chociaż jak to zwykle bywa, ma tam miejsce całkowita dekonstrukcja magii kina.
Tradycją jest również dołączanie do płyt scen, które ostatecznie zostały wycięte z wersji telewizyjnej, w sezonie szóstym są to sceny między Eddem a Alliserem Thorne, rozmowa Olenny Tyrell z synem oraz spore fragmenty przedstawienia, które w Braavos ogląda Arya Stark. Szkoda, że dodatki te pozbawione są polskich napisów. Język angielski jest bardzo rozpowszechniony, ale nie wszyscy znają go na tyle dobrze, by móc swobodnie oglądać anglojęzyczne materiały.

Sezon szósty zebrał na naszym forum wysokie noty. Akcja posuwa się wyraźnie do przodu, wyprzedzając książkowy „Taniec ze smokami”, potwierdzają się niektóre fanowskie teorie, podczas tego sezonu dochodzi również do radykalnego skrócenia serialowej listy płac. Jestem więcej niż pewna, że wielu fanów znalazło płyty z szóstym sezonem „Gry o tron” wśród prezentów przyniesionych przez Mikołaja, a kolejni fani znajdą paczuszkę z serialem pod choinką.
Jako wielbicielka twórczości Martina stwierdzam, że po wyraźnym tąpnięciu w sezonie piątym, szósta odsłona „Gry o tron” znów jest w stanie zauroczyć. Naprawdę warto po nią sięgnąć.

 

 

(aw)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>