Martin mówi wprost: „Wichry zimy” nie ukażą się przed premierą 6 sezonu

the winds of winter

George Martin nie ma dobrych wieści dla fanów oczekujących na premierę „Wichrów zimy”. Książka, która miała ukazać się przed premierą szóstego sezonu „Gry o tron” nie jest jeszcze napisana i nie ma szans na to, by wyprzedziła serial.

George R. R. Martin na swoim blogu podsumował 2015 rok. Z wprawą profesjonalisty dawkował napięcie, poświęcając osobne wpisy swoim podróżom, wydanym książkom, zdobytym nagrodom. Ostatnia notka na blogu dotyczy tematu, który najbardziej elektryzuje fanów: „Wichrów zimy” i potencjalnej daty ich opublikowania.

Pytania o to, kiedy ukażą się „Wichry zimy” pojawiają się nieustannie. Martin potwierdził to, o czym wcześniej mówiono nieoficjalnie oraz o czym już pisaliśmy – pierwotny plan zakładał, iż do końca października pisarz odda wydawcy manuskrypt „Wichrów zimy” i powieść ukaże się przed premierą szóstego sezonu „Gry o tron”. Jeszcze w maju 2015 termin ten wydawał się być realnym. Podczas sierpniowego spotkania z wydawcą i agentem literackim Martin przyznał, że nie jest w stanie dotrzymać terminu. Wydawca podszedł do zagadnienia z pełnym zrozumieniem, deklarując, iż jeśli nasz ulubiony autor się spręży i napisze „Winds of Winter” do końca grudnia to nadal będzie możliwe opublikowanie „Wichrów” w marcu 2016 roku. Martin przyznaje na swoim blogu, iż był przekonany że dodatkowe dwa miesiące pozwolą mu ukończyć powieść w terminie. Niestety, nie udało się. Autor pisze wprost: powieść nie jest ukończona, wymaga jeszcze sporo pracy, dopisania wielu rozdziałów, setek stron i nie ma szans, by pojawiła się na półkach przed kwietniem 2016 roku. Czytelnicy mają świadomość, że Martin, który znany jest z wyjątkowego cyzelowania swych dzieł, prawdopodobnie dokona jeszcze wielu poprawek, przeredaguje już napisane rozdziały, ewentualnie wykreśli część już napisanego materiału i dopisze nowe strony.

Martin zdaje sobie sprawę z ogromnej presji, jaką wywierają na niego fani. Ma także świadomość, że niezadowoleni z podanego newsa są w zasadzie wszyscy: wydawca, agent, HBO, fani i czytelnicy i przyznaje wprost, że jedyną osobą którą należy obwiniać za opóźnienia jest on sam. Autor „Pieśni Lodu i Ognia” potwierdził też spekulacje fanów dotyczące zależności czasowych między dostarczeniem wydawcy manuskryptu, a wydaniem książki w wersji anglojęzycznej i wiadomo już, że zabiera to minimum trzy miesiące. Martin po raz kolejny rzekł, że Wichry „będą jak będą” (It will be done when it’s done). Powody opóźnienia są różne, począwszy od związanych ściśle z pracą nad tekstem (autor był niezadowolony z niektórych rozwiązań fabularnych i postanowił je zrewidować) po podróże, spotkania z fanami, aktywność dotyczącą innych zainteresowań, a kończąc na odwiecznych problemach z dotrzymywaniem terminów.

Fanów zaniepokojonych potencjalnymi spoilerami, jakie serial może zdradzić czytelnikom Martin stara się uspokoić, wskazując na dotychczasowe różnice między serialem a książką oraz sugerując, by oba te dzieła traktować osobno. Są bohaterowie, którzy w serialu zginęli, chociaż w książce nadal żyją, są postacie, które nie pojawiły się w „Grze o tron” chociaż odegrały istotną rolę w „Pieśni Lodu i Ognia”, część wątków będzie miała podobne zakończenie, ale wiele historii zostanie inaczej rozegranych w serialu i w powieści. Autor zapewnia też, że praca nad „Wichrami zimy” nieustannie trwa.

 

Pełen wpis Martina znajdziecie na jego blogu.

 

Asia Witek

 

4 Comments

  1. lol

  2. Bardzo liczyłam na Wichry tej wiosny, szkoda że Dżordż nie zdążył z terminami..

  3. a sa gdzies dostepne t rozdzialy, ktore Martin czyta? – nie mowie o tych, ktore zostaly opublikowane, lecz te ktorymi sie pochwalil, ale w wersji papierowej sam nie udostepnil.

Skomentuj Shee'va Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>