Norvos

Zbudowane na brzegach Noyne, jednego z największych dopływów Rhoyne, jedno z Dziewięciu Wolnych Miast. Górne miasto położone jest na szczycie kamiennych urwisk, dolne na błotnistych brzegach rzeki. Starożytna norvoska szlachta mieszka w górnej części, w której dominuje ufortyfikowana świątynia brodatych kapłanów. Pośród nabrzeży, burdeli i piwiarni nad rzeką mieszka biedota. Obie części miasta łączą Schody Grzesznika.

Wielkie Norvos otaczają prastare puszcze. Żyją w nich niedźwiedzie, dziki i wilki. Galery rzeczne panują nad wodami aż po ruiny Ny Sar na południu. Miasto rości sobie prawa do Topora nad Morzem Dreszczy i ściera się z Ibbeńczykami o władzę nad tym terytorium. Aby zapobiec atakom Dothraków, rada Wielkiego Norvos podejmuje khali ucztą i wręcza im podarki.

Norvoshijczycy uprawiają ziemię na tarasowych gospodarstwach rolnych. Okoliczne warownie i palisady położone są przy wzgórzach pełnych labiryntów jaskiń. W niektórych można znaleźć kości olbrzymów i malowidła naskalne z minionych wieków. Lomas Obieżyświat zaliczył je do jednego z naturalnych cudów świata.

Miasto Norvos zostało założone przez religijnych dysydentów z Valyrii. Sekta wyjawia imię swojego boga jedynie wtajemniczonym. Kapłani ubierają się we włosienice i niewyprawione skóry, biczują się i nie mogą ścinać włosów oraz golić się. W Norvos tylko kapłani noszą brody. Pozostali mężczyźni noszą długie wąsy, niewolnicy chodzą gładko wygoleni, a norvoshijskie kobiety usuwają włosy z całego ciała (choć czasem noszą peruki).

Miastem rządzą kapłani, którzy podlegają rozkazom boga słyszanym w głębinach ufortyfikowanej świątyni. Wolno do niej wchodzić jedynie wiernym; intruzów czeka śmierć. Członków rady magistrów wyznacza bóg. Brodaci kapłani utrzymują świętą gwardię złożoną z żołnierzy-niewolników, którzy na piersi mają wytatuowane obosieczne topory i rytualnie poślubiają halabardy.

Górne miasto jest posępne, latem panują tam upały, a zimą straszliwe mrozy. Położone 300 stóp niżej dolne miasto jest znacznie sympatyczniejsze – nisko urodzeni zajadają się czerwonym mięsem i szczupakami, popijając je czarnym piwem i sfermentowanym kozim mlekiem. Nad rzeką można obejrzeć tańczące niedźwiedzie.

Bicie trzech dzwonów Wielkiego Norvos reguluje życie mieszkańców miasta – ogłaszają one pory wstawania, spania, modlitwy, cielesnego obcowania. Każdy dzwon ma własny, charakterystyczny odgłos. Dzwony nazywają się Noom, Narrah i Nyel. Lomas Obieżyświat zaliczył je do jednego z cudów stworzonych przez człowieka.

Gdy Lorath zostało zaatakowane przez Andalów panujących nad lorathijskim archipelagiem, poprosiło o pomoc Valyrię. Podczas Stulecia Krwi siły Norvos i Qohoru zniszczyły większą część volanteńskiej floty panującej nad Rhoyne:

Tygrysy poniosły też inne porażki. Flota, która miała odzyskać Valyrię, zaginęła na Dymiącym Morzu. Qohor i Norvos złamały ich władzę nad Rhoyne podczas bitwy branderów na Jeziorze Sztyletów. (“Taniec ze Smokami” Tom 1 Tyrion IV str. 249 (2011))

Przez kolejne wieki Norvos i Qohor często były sojusznikami, mimo iż brodaci kapłani uważają Czarnego Kozła z Qohoru za demona o szczególnie podłej i zdradzieckiej naturze.

Książę Daemon Targaryen odwiedził Norvos wraz z żoną, Laeną Velaryon. Przylecieli do miasta na grzbietach smoków (Caraxes i Vhagar) w ok 114 roku od Podboju.

Gra o Tron
W komnacie spotkań Małej Rady lord Eddard Stark widzi gobeliny z Norvos, Qohoru i Lys.

Khalasar Drogo mija łagodne wzniesienia Norvos w drodze ku morzu traw i Vaes Dothrak.

Po śmierci Viserysa ser Jorah namawia Daenerys do spaceru na Zachodni Targ. Gdy handlarz wina podejmuje próbę otrucia khaleesi, nadbiega kapitan Byan Votyris, drobny mężczyzna z Novros:

Dany usłyszała trzask bicza Jhogo, zobaczyła, jak wysuwa się jego jęzor i owija wokół nogi kupca. Mężczyzna runął na ziemię. Nadbiegło kilkunastu strażników karawany, a za nimi sam kapitan Byan Votyris. Był to drobny mężczyzna z Norvos o cerze jak stara skóra i niebieskich wąsach, które, zakręcone, sięgały aż do jego uszu. Wydawało się, że wiedział, co się stało, zanim ktokolwiek się odezwał.
- Zabierzcie go, niech czeka, a khal wyrazi swoje życzenie – rozkazał, wskazując na
leżacego. Dwaj strażnicy postawili kupca na nogi.
- Tobie podaruje jego dobra, księżniczko – mówił dalej kapitan. – Niech będą skromna
rekompensatą za to, co uczynił jeden z moich.
“Gra o Tron” Daenerys VI str. 616 (2011)

Uczta dla Wron Tom 1
Areo Hotah z Norvos jest kapitanem straży księcia Dorne, Dorana Martella. Mówi z silnym norvoshijskim akcentem. Żadna ze Żmijowych Bękarcic nie może się mierzyć w walce z kapitanem. Przybył z Norvos jako barczysty chłopak z ciemną czupryną, obecnie ma siwe włosy. Jako dziecko został sprzedany przez rodziców do świątyni brodatych kapłanów Norvos, a po szkoleniu napiętnowany. Kapitan dawno już wyrzekł się ciężkiej peleryny z końskiego włosia oraz nabijanej ćwiekami, skórzanej bluzy, które nosił w Norvos. Zachował jednak żelazny półhełm z grzebieniem z zaostrzonych kolców.

„Służ. Słuchaj. Broń”. Tak brzmiała przysięga, którą złożył jako szesnastoletni chłopak, w dniu gdy poślubił swą halabardę. Proste śluby dla prostych ludzi, jak mawiali brodaci kapłani.
“Uczta dla Wron” tom 1 Kapitan straży str. 53 (2015)

Ostrząc halabardę, Hotah myślał o Norvos, o górnym mieście na wzniesieniu i o dolnym, leżącym nad rzeką. Po dziś dzień pamiętał brzmienie trzech dzwonów; niskie tony Nooma, od których drżały mu kości; dumny, silny głos Narraha; srebrzysty śmiech słodkiej Nyel. Usta znowu wypełnił mu smak zimowego ciastka, pełnego imbiru, orzeszków sosnowych i kawałków wiśni, a także smak nahsy, którą je popijał — sfermentowanego koziego mleka podawanego z dodatkiem miodu w żelaznym kubku. Ujrzał matkę w sukni z kołnierzem z futra wiewiórek. Wkładała ją tylko raz do roku, gdy szli obejrzeć niedźwiedzie tańczące na Schodach Grzesznika. Czuł odór płonących włosów, jak w chwili, kiedy brodaty kapłan przystawił mu piętnujące żelazo do środka piersi. Ból był tak straszliwy, że Areo Hotah myślał, iż serce przestanie mu bić. Nie wzdrygnął się jednak. Na znaku halabardy włosy nigdy mu nie odrosły. Dopiero gdy oba ostrza były tak wyostrzone, że mógłby się nimi golić, kapitan położył na łóżku swą żonę z jarzębinowego drewna i żelaza.
“Uczta dla Wron” tom 1 Kapitan straży str. 54 (2015)

W porównaniu z Tyrosh, Myr, czy Wielkim Norvos miasto cieni Słonecznej Włóczni wydawało się tylko nędzną dziurą, było to jednak jedyne prawdziwe miasto, jakie mieli ci Dornijczycy.
“Uczta dla Wron” tom 1 Kapitan straży str. 59 (2015)

Lady Mellario z Norvos nie akceptowała decyzji księcia Dorana, który oddał Quentyna na wychowanie do lorda Yronwooda:

Quentyn był bardzo młody, gdy wysłano go do Yronwooda, według ich matki za młody. Norvoshijczycy nie oddawali dzieci na wychowanie i lady Mellario nigdy nie wybaczyła księciu Doranowi tego, że zabrał jej syna. Arianne podsłuchała kiedyś, jak powiedział:
— Mnie to się również nie podoba, ale jest między nami dług krwi, a lord Ormond nie przyjmie żadnej innej zapłaty.
— Zapłaty? — krzyknęła jej matka. — To twój syn. Jaki ojciec płaci długi krwią swojej krwi?
— Książę — odpowiedział Doran Martell.
“Uczta dla Wron” Tom 1 Twórczyni Królowych str. 396-397 (2015)

hotah

Uczta dla Wron Tom 2
Najprawdopodobniej Areo został kupiony ze świątyni brodatych kapłanów do ochrony lady Mellario wywodzącej się z norvoshijskiej szlachty:

- Znasz mnie, kapitanie – ciągnęła Arianne, gdy mijali kolejne mile. – Znasz mnie, odkąd byłam małą dziewczynką. Zawsze mnie strzegłeś, tak jak strzegłeś mojej pani matki, odkąd przybyłeś z nią z Wielkiego Norvos, by być jej tarczą w tym obcym kraju. Potrzebuję cię. Potrzebuję twojej pomocy. 
“Uczta dla Wron” Tom 2  Księżniczka w Wieży str. 296 (2015)

Pomyślała o swej matce, lecz lady Mellario przebywała w dalekim Norvos, a poza tym książę Doran już od lat nie słuchał swej pani żony. Ona również się nie nadaje. Potrzebuję lorda, wystarczająco potężnego, by mógł zastraszyć ojca, zmusić go do uwolnienia mnie.
“Uczta dla Wron” Tom 2  Księżniczka w Wieży str. 304 (2015)

Doran Martell poznał Mellario w Norvos podczas święta:

- Byłem kiedyś w Volantis, po drodze do Norvos, gdzie poznałem Mellario. Bito wówczas we wszystkie dzwony, a na schodach tańczyły niedźwiedzie. Areo z pewnością pamięta ten dzień.
- Pamiętam – potwierdził niskim głosem Areo Hotah. – Bito w dzwony, niedźwiedzie tańczyły, a książę miał na sobie czerwono-złoto-pomarańczowy strój. Pani zapytała mnie, kto błyszczy tak jaskrawo.
“Uczta dla Wron” Tom 2  Księżniczka w Wieży str. 309-310 (2015)

Po śmierci ser Arysa Oakhearta i zranieniu Myrcelli ser Andrey Dalt zostaje odesłany do Norvos na trzy lata, by służyć lady Mellario.

Taniec ze Smokami Tom 1
Statki blokujące wody wokół Meereen według Groelo są zbudowane m.in. ze starej dębiny Wielkiego Norvos.

Taniec ze Smokami Tom 2
Areo Hotah porównuje klimat rodzinnego miasta z Dorne:

Tutejsze słońce było zaś gorętsze od bladego słońca Norvos i codziennie gorzało bezlitośnie na błękitnym niebie.
“Taniec ze Smokami” tom 2 Obserwator str. 40 (2011)

Rozmyślając o matce przebywającej w Norvos, Quentyn żałuje, że nie odwiedził jej przed rejsem do Zatoki Niewolniczej:

Doran Martell i jego norvoshijska żona połowę czasu, gdy byli małżeństwem, przeżyli osobno, a drugą połowę spędzili na kłótniach. To był jedyny pochopny postępek w życiu ojca Quentyna, jedyny wypadek, gdy posłuchał głosu serca zamiast rozumu i gorzko tego pożałował.
“Taniec ze Smokami” tom 2 Poskromiciel smoków str. 584-585 (2011)

 

oprac. Mya Stone
fot. mat. prasowe HBO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>