Eddard Stark

Ep 1 scene 21

Zwany Nedem, a w młodości – spokojnym wilkiem[i].
Rodowa dewiza: Nadchodzi zima.
Herb Starków: szary wilkor biegnący po białym lodowym polu.
Rodowy miecz z valyriańskiej stali: Lód.

 

35-letni[ii] mężczyzna o pociągłej twarzy oraz długich, brązowych włosach i szarych oczach, którego postarza siwiejąca broda. Ze spojrzeniem chwilami twardym jak kamień, bądź miękkim niczym mgła[iii] – lord Winterfell, namiestnik Północy. Szlachetny, prawy i kochający ojciec czy zimny człowiek surowej krainy?

W wieku około 19 lat Eddard został głową rodu Starków i przez blisko 16 lat rządził rozległą Północą ze swej siedziby – Winterfell. Pamięć o tych dniach zapisała się wśród większości jego chorążych jako czas sprawiedliwych rządów i bezpieczeństwa.

Kiedy w Winterfell był Stark, dziewica mogła wędrować królewskim traktem w sukni na dzień imienia i nikt jej nie zaczepił, a podróżnicy znajdowali ogień, chleb i sól w wielu gospodach i warowniach.[iv]

Honorowy i konsekwentny lord Eddard zaskarbił sobie lojalność twardych ludzi Północy. Byli jednak i tacy, którzy podważali status hegemona Starków – wywodzili się z rodu Boltonów. Jednak póki lord Eddard żył, nie podnosili głów. Bowiem wśród niechętnych sobie ludzi Ned miał opinię człowieka o zimnych oczach[v] i skutym lodem sercu[vi], który ponad wszystko dążył do wypełniania swoich obowiązków w imię honoru i wymierzania sprawiedliwości za wszelkie odstępstwa od panujących zasad (czego dowodzi fakt, że Jorah Mormont uciekł do Essos ze strachu przed karą za handel niewolnikami). O ostrości miecza z valyriańskiej stali przekonał się niejeden dezerter z Nocnej Straży. Lord Eddard uważał, że osoba, która skazuje na śmierć drugiego człowieka, powinna spojrzeć skazańcowi w oczy, wysłuchać jego ostatnich słów i zwyczajem Pierwszych Ludzi wykonać wyrok osobiście.

W żyłach Starków wciąż płynie krew Pierwszych Ludzi. Wierzymy, że ten, kto wydaje wyrok, sam powinien go wykonać. Jeśli chcesz odebrać komuś życie, powinieneś spojrzeć mu w oczy i wysłuchać jego ostatnich słów. Jesteś mu to winien. Kiedy nie masz odwagi tego uczynić, skąd możesz wiedzieć, że ten człowiek zasługuje na śmierć?[vii]

Po każdej takiej egzekucji Ned pragnął wyciszenia i spokoju. Szukał ich w bożym gaju pod czardrzewem, ponieważ był człowiekiem głęboko oddanym religii starych bogów – wyznania przeważającego na Północy.

Eddard był pełen rezerwy wobec większości ludzi. Zdarzało się, że nawet wobec własnej żony, Catelyn (zwanej pieszczotliwie Cat), zachowywał się czasami w sposób niezwykle oficjalny i sztywny. Jednak ich małżeństwo wyglądało na szczęśliwe.

Pamiętała, jak pani matka mówiła kiedyś ojcu, żeby zrobił lordowską minę i załatwił jakąś sprawę. Ojciec roześmiał się na te słowa.[viii]

Ned poślubił Catelyn w miejsce swojego zmarłego brata Brandona. Tak nakazywał mu honor i tradycja, poza tym to małżeństwo było konieczne do zawarcia w trakcie rebelii Roberta sojuszu z rodem Tullych. Jednak po wielu latach małżeństwa i narodzinach pięciorga dzieci (Robba, Sansy, Aryi, Brana oraz Rickona) Eddard ciągle pamiętał, że rola lorda Winterfell i męża Cat była pierwotnie pisana przystojnemu Brandonowi. Można rzec, że kompleks młodszego brata prześladował Neda mimo upływu lat.

Ned skrzywił się. – Brandon. Tak, Brandon wiedziałby, co robić. Zawsze wiedział. Wszystko to było przeznaczone dla niego. Ty, Winterfell, wszystko. On urodził się na Namiestnika i ojca przyszłych królowych. Ja nigdy nie prosiłem o ten puchar.[ix]

Eddard darzył uczuciem i troszczył się o najbliższych – szczególnie o swe dzieci. A i one go bardzo kochały, podziwiały i stawiały sobie za wzór. Jak zauważa Catelyn, Ned zawsze pytał o dzieci[x]. Ich dobro leżało mu na sercu, a troska o nie była jego największą słabością. Lord Stark ogłosił, że Jon Snow jest jego bękartem (choć czytelnicy wciąż nie mają co do tego pewności) i wziął chłopca do Winterfell na wychowanie. To przez wiele lat zatruwało małżeńskie relacje Neda i Cat.

Bezpieczniej jest, jeśli pewne tajemnice pozostaną w ukryciu. Są one zbyt niebezpieczne, by się nimi dzielić nawet z tymi, których kochamy i którym ufamy.[xi]

W imię ratowania życia niewinnego dziecka Eddard był w stanie wręcz poświęcić swój honor, znieść niedogodności związane ze zbrukanym imieniem, posunąć się do krzywoprzysięstwa… a nawet ostrzec swego wroga, by dać mu szansę na ucieczkę z potomstwem. Nigdy więcej rzezi niewinnych![xii] – było to jego pragnieniem i celem. Zbrodnia popełniona na maleńkich dzieciach Targaryenów w trakcie rebelii była przyczyną wyrwy w przyjaźni Eddarda Starka i Roberta Baratheona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>