Odcinek 4 – Wierny Przysiędze

gra o tron sezon 4

Gra o tron, sezon IV, odcinek 4
„Wierny Przysiędze”

(ang. „Oathkeeper”)

 

Za wąskim morzem

Missandei uczy Szarego Robaka języka wspólnego. Oboje wspominają swój dom i czasy, kiedy jeszcze nie byli niewolnikami. Lekcję przerywa im Daenerys z Barristanem, mówiąc, że już czas. Okazuje się, że królowa chce zdobyć miasto podstępem. Pod osłoną nocy oddział Nieskalanych z Szarym Robakiem na czele zakrada się do miasta w przebraniu. Szary Robak przemawia do meereeńskich niewolników, mówiąc, że jeden dzień na wolności jest wart więcej niż całe życie w niewoli. Mógł tego doświadczyć dzięki Daenerys Targaryen. Namawia ich, by za nią walczyli.   Nieskalani wyposażają meereeńskich niewolników w broń i podjudzają do buntu przeciwko Panom. Mimo początkowych trudności, ludzie Dany odnoszą sukces i w Meereen wybucha powstanie. Daenerys zdobywa miasto.

Królowa jest witana przez wyzwoleńców jako Mhysa „matka”. Gdy ze szczytu meereeńskiej piramidy obserwuje tłum swoich nowych poddanych, prosi Joraha o przypomnienie liczby dzieci ukrzyżowanych na kamieniach milowych prowadzących w stronę miasta. Gdy rycerz mówi jej o liczbie 163 zamęczonych dzieci, Daenerys postanawia, że ukrzyżuje dokładnie tyle samo Panów i innych możnych z Meereen. Barristan próbuje przemówić do rozsądku Dany, mówiąc, że teraz nawet arystokracja to jej poddani i jako zdobywczyni miasta powinna okazać im łaskę. Dziewczyna jednak jest uparta, odpowiada, że na niesprawiedliwość odpowiada się tylko sprawiedliwością. 163 możnych Meereen zostaje ukrzyżowanych. Daenerys stoi na szczycie meereeńskiej piramidy, w tle słychać krzyki umierających; na symbolu miasta, Harpii, wisi trójgłowy czerwony smok rodu Targaryen.

 

Na drodze do Orlego Gniazda

Sansa wciąż znajduje się na statku Littlefingera. Pyta lorda Baelisha dokąd ją zabiera. Petyr wyjaśnia, że podążają do Orlego Gniazda, gdyż bierze on ślub z jej ciotką, Lysą Arryn. Uważa, że Sansa będzie tam bezpieczna. Dziewczyna ignoruje te uwagi. Po chwili namysłu, oskarża Littlefingera o udział w morderstwie Joffreya. Gdy Baelish oskarża Tyriona, Sansa jest przekonana, że Lannister jest niewinny. Baelish kiwa głową, mówiąc, że Tyrion nie miał niczego wspólnego z morderstwem króla. W przeciwieństwie do niej. Gdy Sansa milczy, Petyr wskazuje, że naszyjnik, który dostała od ser Dontosa, w jednym z klejnotów zawierał truciznę. Starkówna nie rozumie dlaczego Baelish mści się na Lannisterach, którym zawdzięcza awans społeczny. Littlefinger odpowiada, że nikt nie podejrzewa osoby bez motywu, a zrobił to po to, by ich zdezorientować. Sansa nie wierzy mu, że kieruje się tylko próbą dezorientacji wroga. Baelish przyznaje, że podejmuje pewne ryzyko, by zdobyć to, czego pragnie. Joffrey nie był dobrym sojusznikiem, więc pozbył się go z pomocą swoich nowych przyjaciół, rozsądnych i wpływowych.

 

Królewska Przystań

Jaime trenuje walkę lewą dłonią wraz z Bronnem. Najemnik wciąż stosuje brudne sztuczki, bo jego zdaniem tylko one zapewnią zwycięstwo jednorękiemu rycerzowi. Mężczyźni po treningu rozmawiają o Tyrionie. Jaime pyta Bronna czy ten wierzy w to, że Karzeł jest winien królobójstwa. Bronn stanowczo zaprzecza i radzi Jaimemu by odwiedził brata.

Rycerz stosuje się do rady nauczyciela i udaje się do lochów. Tyrion gorzko stwierdza, że zbliża się jego koniec. Ktoś usilnie próbuje go wrobić w morderstwo, a na procesie jednym z sędziów jest ojciec, który go nienawidzi. Tyrion podejrzewa, ze nawet Cersei jest łaskawsza i pewnie szuka sposobu, by go ukatrupić jeszcze przed procesem. Jaime potwierdza obawy brata, mówi, że królowa go o to prosiła. Informuje brata, że Cersei również oferuje tytuł rycerski każdemu, kto odnajdzie Sansę Stark. Królobójca wierzy, że Starkówna może być winna, gdyż mogła być motywowana chęcią zemsty za to, że Joff zabił jej ojca. Tyrion jest jednak przekonany o niewinności swojej żony.

Olenna i Margaery rozmawiają w ogrodach. Stara lady wkrótce wyjeżdża ze stolicy. Namawia jednak Margaery by ta porozmawiała z Tommenem, jeżeli wciąż planuje być królową. Kobiety podejrzewają jednak, że Lannisterowie i tak będą próbowali wydać Tommena za Tyrellównę. Olenna obawia się tylko reakcji Cersei, która w swojej zawiści może udaremnić ich plany i nastawić syna przeciwko Margaery. Zdaniem lady Redwyne, trzeba działać szybko, póki królowa regentka jest zajęta opłakiwaniem swojego najstarszego syna i oskarżaniem brata o zbrodnię, której nie popełnił. Wnuczka jest zdziwiona wiedzą babci i pewnością, że Tyrion jest niewinny. Olenna przyznaje się, że to właśnie ona stoi za morderstwem Joffreya. Nie mogła pozwolić, by wnuczka wyszła za takiego potwora.

Do komnat Cersei przychodzi Jaime. Królowa pyta Lorda Dowódcę ilu gwardzistów pilnuje Tommena. Jest poirytowana faktem, że tylko jeden pilnuje przyszłego króla. Jaime obiecuje, że osobiście dopilnuje, by Tommenowi nie spadł włos z głowy. Cersei drwi, że zapewne jego działania będą równie skuteczne jak te podczas wesela Joffreya. Królowa ma wątpliwości, dlaczego w ogóle Catelyn Stark wypuściła go z więzienia i dlaczego wysłała go w eskorcie „wyrośniętej krowy” do stolicy. Jaime wygląda na zmieszanego, ale odpowiada bez ogródek, iż lady Catelyn liczyła na to, że Królobójca odeśle jej córki, gdyż złożył jej przysięgę. Cersei oskarża go o przysięganie wrogowi. Brat odpowiada jej, że Catelyn Stark i tak nie żyje, więc to nie ma już znaczenia. Królowa rozkazuje Jaimemu odnaleźć Sansę Stark i przynieść jej głowę. Królobójca milczy. Cersei dodaje, iż wie o tym, że Jaimie odwiedzał Tyriona i ma mu za złe, że jej bliźniak nie wierzy w winę Karła. Rozkazuje mu, że Tommena ma pilnować co najmniej czterech ludzi. Chłodno żegna się z bratem.

Korzystając z okazji Margaery odwiedza swojego przyszłego króla w środku nocy. Chłopiec jest zdziwiony, że Tyrellówna była w stanie ominąć strażników. Tyrellówna mówi, że niedługo będą małżeństwem i powinni się lepiej poznać. Tommen, z początku zmieszany wizytą Margaery i przerażony perspektywą, że może się dowiedzieć o tym matka, otwiera się przed dziewczyną. Opowiada o tym, jak Joffrey groził, że zabije jego kota i wymiesza wnętrzności z jego jedzeniem. Margaery z przejęciem słucha chłopca, obiecuje mu, że jeszcze przyjdzie go kiedyś odwiedzić.

Jaime i Brienne spędzają czas w komnatach Lorda Dowódcy Królewskiej Gwardii. Brienne czyta zapisy z Białej Księgi o Jaimem. Lannister nie jest zachwycony tymi zapiskami. Mówi, że czas, by historia poznała go od innej niż królobójcza strony. Wręcza przyjaciółce miecz z valyriańskiej stali, który dostał od ojca w prezencie. Brienne odmawia przyjęcia podarku, ale Jaime jest stanowczy. Mówi, że miecz został przekuty z miecza Neda Starka i powinien być użyty w obronie jego córek. Nikt nie zrobi tego lepiej niż Brienne. Chociaż Catelyn i Arya są martwe, Jaime liczy, że dziewczynie uda się odnaleźć Sansę i zapewnić jej bezpieczeństwo. Oprócz miecza, Lannister wręcza Brienne nowo wykonaną zbroję, tworzoną specjalnie z myślą o Dziewicy z Tarthu. Dziewczyna jest wzruszona, przysięga odnaleźć Sansę dla lady Catelyn i dla honoru Jaimego. Królobójca prezentuje jej ostatni „prezent”. Okazuje się być nim Pod, wierny giermek Tyriona. Brienne jest mniej zadowolona z tego „podarku”. Uważa, że niedoświadczony chłopiec ją spowolni. Jaime jednak się upiera, by giermek jego brata jechał z dziewczyną. Pyta się Brienne, jak zamierza nazwać swój miecz. Brienne nie waha się długo. Wybiera ”Wierny Przysiędze”. Jaime jest poruszony, przyjaciele żegnają się.

 

Mur

Jon Snow i Grenn trenują nowoprzybyłych rekrutów Nocnej Straży. Snow zdradza im tajniki walk Dzikich. Wśród rekrutów jest młody Olly, który ocalał z rzezi wioski, oraz Locke. Jon poleca Locke’owi i innemu rekrutowi sprawdzić się w walce. Locke okazuje się być niezły i używa brudnych sztuczek, co nie uchodzi uwadze Jona. Upomina mężczyznę, że nie powinien spuszczać przeciwnikowi takiego łomotu. Locke nie wydaje się przejęty reprymendą, uważając, że w przeciwnym razie przeciwnik niczego nie byłby w stanie się nauczyć. Konwersację przerywa rozwścieczony ser Alliser Thorne. Okazuje się, że Jon szkolił rekrutów bez pozwolenia przełożonego. Thorne obraża Jona, sugeruje, że powinien wrócić do swoich obowiązków zarządcy i znaleźć jakiś nocnik do opróżnienia. Snow jednak nie poddaje się, wyzywającym wzrokiem mierzy ser Allisera. Odchodzi jednak, gdy ten nazywa go zdradliwym bękartem. Janos Slynt przysłuchuje się rozmowie. Mówi Alliserowi, że bękart jest lubiany, w przeciwieństwie do niego. Jeżeli Thorne chce zachować pozycję Dowódcy Nocnej Straży, powinien, zdaniem Janosa, pozbyć się Snowa – najlepiej godząc się na propozycję Jona dotyczącą wyprawy do Twierdzy Crastera. Lepiej by zginął z rąk buntowników, niż żeby Alliser musiał słuchać jego rozkazów do końca życia. Zastępca dowódcy milczy i odchodzi.

Do Jona podchodzi zaś Locke, by się przedstawić. Nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Jon jest ciekaw co sprowadziło Locke’a do Czarnego Zamku. Starszy mężczyzna odpowiada, że sprawował pieczę nad spiżarnią w Krainach Burzy. Ukradł z nich kuropatwę, by wykarmić swoje głodne dzieci, został jednak przyłapany i wolał wybrać Mur niż utratę ręki.

Gdy Sam dowiaduje się o Dzikich na południe od Muru, zaczyna się zastanawiać, czy słusznie postąpił wysyłając Goździk do Mole’s Town. Chce wyruszyć na jej ratunek, jednak Jon próbuje odwieźć przyjaciela od tego pomysłu. Jon Snow przyznaje, że również jest mu ciężko odkąd Sam poinformował go o żyjącym Branie, który przebywa gdzieś za Murem. Myślał o tym, by podążyć za nim. Przyjaciele zastanawiają się jak szybko może się poruszać kaleki Bran i gdzie może się teraz znajdować. Dochodzą do wniosku, że Bran z pewnością trafił do Twierdzy Crastera. Rozmowę przerywa Locke, który mówi Jonowi, iż Thorne go wzywa do siebie.

Okazuje się, że ser Alliser przemyślał wyprawę do Twierdzy Crastera. Rozkazuje Jonowi się tam wybrać, jednak zastrzega, że nie będzie rozkazywał nikomu, aby się z nim tam udał. Może wziąć tylko ochotników. Jon przemawia do swoich czarnych braci, mówi o pomszczeniu Jeora Mormonta, który został zamordowany przez zdrajców. Pierwszymi ochotnikami okazują się być Grenn i Edd Cierpiętnik, którzy niedawno powrócili z Twierdzy. Za ich przykładem zgłasza się spora grupa ochotników, wraz z Locke’m. Thorne niechętnie zgadza się, a Jon dziękuje braciom.

Twierdza Crastera

W twierdzy Crastera buntownicy oddają się piciu, ucztowaniu i gwałceniu żon Crastera. Karl Tanner, przywódca buntowników, pije wino z czaszki Jeora Mormonta. Chwali się przy tym swoimi osiągnięciami jako płatny zabijaka na ulicach Królewskiej Przystani. Rozkazuje Rastowi nakarmić „bestię”. Rast jest niechętny, twierdzi, że powinni zabić „bestię”. W tym momencie do chaty Crastera wchodzi jedna ze starszych żon Crastera z niemowlęciem na ręku. Mówi, że należy poświęcić chłopca bogom. Pozostałe żony nalegają, by Karl to zrobił. Tanner domyśla się, że chodzi o Innych. Wręcza Rastowi niemowlę by zaniósł je do Nawiedzanego Lasu. Zrezygnowany buntownik słucha rozkazu. Zostawia chłopca na pastwę Białych Wędrowców. Gdy wraca do Twierdzy, przechodzi obok klatki z „bestią”. Okazuje się, że to Duch, wilkor Jona Snow. Rast znęca się nad zwierzęciem, wylewa na jego oczach wodę do picia. Nagle renegat słyszy skrzeczenie wron. Woda zamarza na kamień i zaczyna się wichura.

Niedaleko Twierdzy obozuje Bran z przyjaciółmi. Stark słyszy kwilenie dziecka. Postanawia je uratować poprzez wwargowanie się w Latę. Wilkor podąża w stronę Twierdzy Crastera. Bran widzi oczami wilkora Ducha zamkniętego w klatce. Gdy próbuje do niego dobiec, wilkor wpada w sidła. Chłopiec budzi się z transu i mówi, że muszą uratować zwierzęta. Bran jest przerażony, że Lato jest ranny, a i obawia się, że uwięzienie Ducha może oznaczać także niewolę Jona. Przyjaciele podchodzą do Twierdzy. Gdy obserwują miejsce, są zdziwieni widząc, że stacjonuje w nim Nocna Straż. Meera jednak szybko orientuje się, że to dezerterzy. Dziewczyna mówi, że należy uciekać. Bran jednak upiera się, że nigdzie nie idzie bez swojego wilkora. Nagle przyjaciół atakują buntownicy, którzy zaszli ich od tyłu.

Karl Tanner każe przyprowadzić więźniów. Orientuje się, że Bran jest szlachcicem. Grozi, że zabije Reedów, jeżeli nie powiedzą prawdy. Gdy Karl przystawia nóż do gardła Meery, Bran wyjawia swoją tożsamość. Rast informuje Karla, że to przyrodni brat Jona Snow. Tanner jest wyraźnie zadowolony z takiego obrotu spraw.

 

Krainy Wiecznej Zimy

Gdzieś na dalekiej północy, na krańcach znanego świata, samotny Biały Wędrowiec jedzie na martwym koniu w stronę postrzępionej góry. W rękach trzyma synka Crastera. Dziecko jest spokojne, z fascynacją wpatruje się w swojego opiekuna. Inny zatrzymuje się przed tajemniczym lodowym ołtarzem w środku kręgu złożonego z olbrzymich bloków lodu. Po drugiej stronie widać zarysy rzędu trzynastu istot, które przyglądają się całej scenie. Biały Wędrowiec kładzie dziecko na ołtarzu. Jedna z przyglądających się istot zbliża się do postumentu i podnosi kwilące niemowlę. Jest to Inny z koroną rogów na głowie. Dotyka palcem policzek dziecka. Oczy niemowlęcia stają się przeszywająco błękitne. W tle słychać trzaskanie lodu.

 

Różnice między książką a serialem:

– Daenerys zdobywa Meereen wysyłając Joraha i Barristana kanałami miasta,
– Olenna nie przyznaje się do morderstwa,
– nie jest wiadomym, czy Margaery była świadoma kto stoi za zamachem na króla Joffreya,
– Podrick dołącza do Brienne, gdy ta już jest na szlaku,
– Jon Snow nie planuje ataku na Twierdzę, postać Karla Tannera nie istnieje,
– Bran, Hodor, Jojen i Meera nie trafiają do Twierdzy Crastera,
– Duch nie zostaje uwięziony przez buntowników,
– scena w Krainach Wiecznej Zimy nie ma miejsca w książkach.

 

autor: Il Biondo

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>