Arya Stark

Uczta dla wron

W drodze do Braavos Arya zastanawia się nad swoją przeszłością i przyszłością. Niektórzy marynarze jej unikają, niektórzy się z nią zaprzyjaźniają i dają jej drobne prezenty. Nazywają ją imieniem Sola, bowiem wsiadła na statek w Solankach. Dziewczynka przypomina sobie opowieści Starej Niani o Tytanie z Braavos i wypytuje najmłodszego syna kapitana, Denya, o Braavos, jego zwyczaje i bogów. Gdy wpływają do portu dziewczynka bacznie obserwuje miasto, próbuje sobie przypomnieć nauki maestra Luwina, ale większość tego, co opowiadał Luwin, zdążyła już zapomnieć.

Kapitan nakazuje Aryi zejść ze statku. Dziewczynka nie protestuje, chociaż w głębi duszy wolałaby pozostać na „Córce Tytana” i służyć tam jako chłopiec okrętowy, gdyż obawia się obcego miejsca. Braavos zbudowano inaczej niż miasta Westeros, głównym budulcem jest kamień, dlatego Arya czuje się nieswojo, płynąc kanałami wraz z najstarszym synem kapitana. Chłopak odwozi ją pod budynek, który ma drzwi wykonane z czardrewna i hebanu, z wyrzeźbiona twarzą księżyca na wrotach.

Drzwi otwierają się, gdy Arya wyciąga monetę otrzymaną od Jaqena i wypowiada słowa „valar morghulis”. W świątyni panuje półmrok, Arya zauważa, że budynek jest większy niż wydawał się, gdy obserwowała go z zewnątrz, a w środku ustawiono wiele posągów różnych bóstw. W samym środku świątyni znajduje się basen o średnicy dziesięciu stóp, z ciemną wodą oświetloną małymi czerwonymi świeczkami. Wokół sadzawki poustawiane są kubki, a pod ścianami znajdują się wnęki, w których leżą umierający lub martwi ludzie. Aryę zaczepia dziewczynka ubrana w obszerną czarno-białą szatę, ale nie jest w stanie się z nią porozumieć. Pojawia się także kapłan, ubrany w identyczny sposób. Mężczyzna wyjaśnia, kim jest Bóg o Wielu Twarzach i dziwi się, że tak młoda osoba jak Arya szuka jego łaski. Dziewczynka wyjaśnia, że szuka Jaqena i pokazuje otrzymany od niego pieniążek. Zapytana o imię wymienia po kolei wszystkie imiona, jakimi przedstawiała się w ostatnich miesiącach, ale mężczyzna wyraźnie jej nie wierzy. W końcu wymawia swe prawdziwe imię, lecz słyszy, że dla Aryi Stark nie ma tu miejsca. Dziewczynka odpowiada przecząco na pytanie czy boi się śmierci i nie okazuje strachu, gdy mężczyzna zdejmuje kaptur i odsłania trupią czaszkę. Zgodnie z poleceniem całuje czaszkę i jednocześnie wyciąga z jej oka cmentarnego robaka, by go zjeść. Czaszka i robak znikają, a Aryę wita miły staruszek.

Arya wieczorami szepce swoją modlitwę. Żałuje, że nie zna imion Freyów z Przeprawy, ale obiecuje sobie, że pewnego dnia je pozna i dołączy do swej wyliczanki. Miły staruszek chce wiedzieć, jakie imiona dziewczynka szepce i wyjaśnia jej, że jeśli przybyła do świątyni by móc zabić tych, których nienawidzi, to wybrała złe miejsce. Arya otrzymuje nowe ubranie – strój służącego. Świątynię odwiedza niewiele osób, większość z nich tylko się modli i zapala świecie, ale niektórzy piją wodę z sadzawki, a czasami ktoś prosi o spotkanie z kapłanem. Pod budynkiem znajdują się wykute w skale tunele, a na ich najgłębszym poziomie jest sanktuarium, do którego Arya nie może schodzić. Często rozmawia z miłym staruszkiem, który zadaje jej pytania, na które dziewczynka nie chce odpowiadać. Wówczas kłamie, ale staruszek zawsze wie, kiedy ona mija się z prawdą. Kapłan zapewnia ją, że w każdej chwili może odejść ze świątyni, ale Arya wie, że nie będzie dla niej powrotu. Dziewczynka pomaga w kuchni, sprząta świątynię, podaje do stołu, sortuje ubrania i majątek zmarłych, a każdego ranka wraz z miłym staruszkiem obchodzi świątynię w poszukiwaniu nowych ciał. Arya sypia w celi, tam też przechowuje swoje skarby i czasami ćwiczy z Igłą. Miły staruszek każe jej pozbyć się wszystkich pamiątek, włącznie z mieczem. Wskazuje, że należą one do Aryi z rodu Starków, zauważa, że choć dziewczynka służy, to w głębi serca cały czas pozostaje córką lorda. Żelazna moneta była zapłatą za podróż do Braavos, ale za pobyt w świątyni każdy musi zapłacić samym sobą. Miły staruszek mówi jej, że niewielu jest w stanie podążać drogą, jakiej nauczają w świątyni, a jeśli Arya wybrała Dom Czerni i Bieli z braku innych rozwiązań, to oni mogą jej zapewnić miejsce gdzie tylko zechce. Kapłan opowiada, że bardzo mało kobiet służyło Bogu o Wielu Twarzach i jeśli dziewczynka zdecyduje się pozostać w świątyni, to odebrane zostaną jej nie tylko pamiątki, ale także oczy, słuch, dłonie, nadzieje, marzenia, bowiem wstępując na służbę musi się wyrzec wszystkiego. Zdaniem kapłana dziewczynka nie potrafi tego uczynić. Nocą Arya wychodzi ze świątyni w swym starym ubraniu i wrzuca po kolei do wody wszystkie przedmioty, jakie przechowywała w swojej celi, następnie swoje ubranie i buty, ale pozostawia Igłę. Miecz chowa pod jednym ze stopni prowadzących do rzeki i zapamiętuje dobrze to miejsce. Następnego dnia miły staruszek opowiada jej historię powstania Ludzi Bez Twarzy oraz zdradza, w jaki sposób można poznać, że ktoś kłamie. Arya otrzymuje czarno-biały strój nowicjusza i rozpoczyna naukę. Dziewczynka, którą spotkała pierwszego dnia, uczy ją braavoskiego, a Arya w zamian daje jej lekcje języka wspólnego. Ponadto ćwiczy rozpoznawanie kłamstwa na podstawie mimiki i uczy się panować nad swoją twarzą.

Arya usługuje czasami podczas spotkań kapłanów w Domu Czerni i Bieli, ale z uwagi na nieznajomość języka braavoskiego nie jest w stanie powiedzieć, o czym rozmawiają. Po kilku tygodniach miły staruszek uznaje, że jej braavoski jest na tyle dobry, że jest w stanie porozumiewać się z innymi mieszkańcami miasta. Wysyła ją do domu Brusca, handlarza ryb, i każe pomagać mu w pracy.

Arya przybiera imię Cat. Przez większość czasu mieszka u handlarza ryb i ciężko pracuje wraz z całą jego rodziną, ale przez trzy dni w miesiącu służy w Domu Czerni i Bieli. Zgodnie z poleceniem miłego staruszka za każdym razem dziewczynka musi przynieść informacje o trzech nowych rzeczach, jakich się nauczyła.
Cat znad Kanałów chodzi po ulicach miasta z taczką wyładowaną małżami, omułkmi i ostrygami. Sprzedaje owoce morza w Porcie Łachmaniarza, gdzie znajduje wielu przyjaciół wśród marynarzy, handlarzy, komediantów i dziwek. Śmieją się z jej braavoskiego i dostarczają nowych plotek, prawdziwych lub zmyślonych historii, uczą sprośnych piosenek oraz umiejętności przydatnych w życiu na ulicach wielkiego miasta.

Pracując u Brusca Cat spotyka Sama Tarly’ego z Nocnej Straży, pomaga mu wybronić się przed miejscowymi opryszkami, daje mu kilka pieczonych małży oraz kieruje go do „Szczęśliwego Portu”, gdzie przebywa minstrel Dareon. Po jakimś czasie w tym samym burdelu Cat spotyka Dareona. Wspólnie wychodzą z lokalu. Arya wykonuje na nim wyrok za dezercję z Nocnej Straży. Dziewczynka podrzyna mu gardło i wrzuca ciało do kanału. Opowiada o tej śmierci miłemu staruszkowi, jako o jednej z rzeczy, której dowiedziała się będąc w mieście. Na pytanie, kto dokonał egzekucji, odpowiada” „Arya z roku Starków”. Dziewczynka przed snem dostaje do wypicia kubek ciepłego mleka o gorzkim posmaku i rano budzi się ślepa.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>