Myrcella Baratheon wraz z eskortą odpływa do Dorne, by zgodnie z umową zawartą przez Tyriona pozostać gościem na dworze Dorana Martella. Tyrion odsyła wraz z nią część szczupłej floty i ma świadomość, że w razie ataku Stannisa tych statków będzie mu brakowało, ale wie, że bezpieczeństwo Myrcelli jest ważniejsze. Lancel Lannister szpieguje Cersei i donosi Tyrionowi o posunięciach jego siostry. Królowa próbuje zwerbować własnych najemników, a pomóc mają jej w tym wędrowni rycerze nazwiskiem Kettleblack, z którymi potajemnie się spotyka. Gdy królewski orszak powraca do Czerwonej Twierdzy, w mieście dochodzi do zamieszek. Głodni mieszkańcy w milczeniu obserwują króla Joffreya oraz towarzyszących mu ludzi, ale w pewnym momencie ktoś rzuca w króla łajnem. Wściekły Joffrey napuszcza na tłum Sandora Clegane’a, domagając się ukarania winnego, lecz Ogar nie może przejść przez ścianę ludzi, a z tłumu zaczynają coraz częściej padać obraźliwe okrzyki. Mieszkańcy wrzaskiem znieważają Joffreya, Cersei oraz Tyriona i żądają jedzenia. Tyrion nie czeka na rozwój wypadków, tylko rozkazuje natychmiast udać się do zamku. Tłum obrzuca królewski orszak kamieniami oraz zgniłymi warzywami, ale rycerze bronią bezpieczeństwa króla i jego matki, mniejszą wagę przywiązując do lannisterskich chorągwi. Po dotarciu do Czerwonej Twierdzy Tyrion uświadamia sobie, że nigdzie nie widzi Sansy Stark. Wie, że jej śmierć oznacza wyrok dla Jaimego. W rozwścieczonym tłumie zaginęło więcej osób – wielki septon wypadł z lektyki, na ulicach zaginęli ser Preston Greenfield, Aron Santagar i młody Tyrek Lannister, a także córka lady Tandy. Cersei rozkazuje Borosowi i Merynowi wrócić po Sansę, ale gwardziści nie są chętni temu zadaniu. Nim dochodzi do kłótni, do zamku przybywa Sandor z Sansą. Ogar relacjonuje pokrótce, co dzieje się na ulicach i kto zginął. Tymczasem w ogarniętym zamieszkami mieście pojawiają się pożary. Tyrion rozkazuje Bronnowi i Sandorowi udać się do miasta i przy pomocy zbrojnych opanować tłum. Wysyła również swoich ludzi z klanów do obrony domu Shae przed ewentualnym niebezpieczeństwem. Późnym wieczorem dowódca miejskiej straży przynosi Tyrionowi raport strat. Na ulicach zginął wielki septon, rozerwany na strzępy przez tłum. Zamordowano także ser Prestona i Arona, a Tyrek Lannister został uznany za zaginionego. Lollys, córka lady Tandy, została zgwałcona przez kilkudziesięciu mieszkańców dzielnicy nędzy. W wyniku zamieszek zginęło dziewięciu strażników miejskich, a czterdziestu zostało rannych. Nikt nie zadał sobie trudu policzenia poszkodowanych mieszkańców. Ser Jacelyn Bywater wie, że sytuacja w mieście jest poważna. O buncie mówią nie tylko najbiedniejsi mieszkańcy, ale także przedstawiciele cechów. W Królewskiej Przystani brakuje jedzenia, na ulicach pełno jest złodziei i morderców. Mieszkańcy nie darzą Lannisterów miłością, bo nadal pamiętają, jak Tywin splądrował miasto podczas Rebelii Roberta. Ku zaskoczeniu Tyriona Bywater informuje go, że największą nienawiścią mieszkańcy darzą właśnie jego, obwiniając go o głód oraz o uzurpowanie sobie władzy i pozbywanie się politycznych przeciwników w rodzaju Janosa Slynta i maestra Pycelle. Bronn, który pojawia się później w komnacie Tyriona, bez skrępowania częstuje się jego kolacją i zauważa, że życie byłoby prostsze, gdyby na Żelaznym Tronie zasiadał płaczliwy i łatwy do zmanipulowania Tommen.
Davos znajduje się w królewskim orszaku Stannisa Baratheona, który udaje się na rozmowy do Końca Burzy. Devan, syn Davosa a zarazem królewski giermek, twierdzi, że Stannis ma mnóstwo obowiązków, jest nieustannie nagabywany przez bogate pamiątka, a na dodatek od śmierci Renly’ego ma problemy ze snem. Ser Cortnay Penrose, broniący Końca Burzy, nadal jest zdecydowany bronić powierzonej sobie twierdzy, zwłaszcza że Stannis w proponowanych warunkach poddania Końca Burzy zastrzegł sobie, iż Edric Storm ma być wydany jemu. Penrose krytykuje przybyłą ze Stannisem szlachtę, wytykając, że w zależności od sytuacji politycznej zmieniają królów i wyznawanych bogów. Broni Brienne przed oskarżeniami o zabójstwo Renly’ego i wyzywa Stannisa Baratheona na pojedynek, który rozstrzygnie, komu przypadnie Koniec Burzy. Stannis powraca ze swymi ludźmi do obozu, po drodze ucisza spory swych podwładnych i rozmawia z Davosem. Cebulowy rycerz nie boi się mówić Stannisowi prawdy prosto w oczy. Broni ser Cortnaya, zauważając, że człowiek ten lepiej dochowuje wiary niż rycerze, których ma za sobą Stannis. Davos nie zgadza się na szantażowanie Penrosa życiem jego starego ojca, a Stannis nie ma złudzeń co do lojalności swych rycerzy, określając ich mianem wiarołomców. Wypytuje Davosa o nastroje w społeczeństwie po śmierci Renly’ego. Z rozmowy wynika, że Stannis ma świadomość, kto stoi za morderstwem Renly’ego, ale łudzi się, że gdy zabijano jego brata, on spał w namiocie i obudził się z czystymi dłońmi. Po przybyciu do obozowiska Stannis obcesowo żegna się z lordami, przypominając im o obowiązku pojawienia się na naradzie. Namiot króla wyróżnia tylko królewski proporzec i straż przed wejściem, nie ma w nim wygód, urządzony jest z żołnierską surowością. Stannis wypytuje Davosa, jak jego zdaniem powinien postąpić, i cebulowy rycerz doradza porzucenie oblężenia Końca Burzy i udanie się pod Królewską Przystań. Król uważa, że nie może sobie pozwolić na najmniejszą porażkę, a twierdza musi paść szybko. Królewskie działania od pewnego czasu podporządkowane są wizjom Melisandre i to kapłanka nalega, by Edric Storm dostał się w ręce Stannisa. Davos otrzymuje polecenie ponownego wykorzystania swych przemytniczych talentów i dostarczenia czerwonej kapłanki do Końca Burzy. Ta starożytna twierdza broniona jest nie tylko przez mury, ale i przez prastare zaklęcia, które mimo upływu czasu nie utraciły swej mocy. Gdy Davos z Melisandre przepływają pod murami twierdzy i docierają do kraty broniącej dalszego wejścia, przemytnik zauważa, że kapłanka jest w zaawansowanej ciąży. W jaskini rodzi cień, który szybko rośnie, przeciska się przez kraty i oddala w głąb twierdzy. Davos miał tylko chwilę na przyjrzenie się zjawie, ale odgadł, czyj to był cień.
W środku nocy braci z Nocnej Straży śpiących w obozie na Pięści Pierwszych Ludzi budzi dźwięk rogu. Z niepokojem oczekują kolejnych sygnałów, ale ku ich radości dalszych tonów nie słychać, a róg zapowiada przybycie Qhorina Półrękiego. Mormont każe Jonowi zadbać o gości oraz ich wierzchowce, a także natychmiast przyprowadzić Qhorina. Legendarny zwiadowca dotarł na Pięść nieco później niż się spodziewano, bowiem po drodze napotkał Alfyna Wronobójcę, jednego z największych przeciwników Nocnej Straży wśród dzikich, i pokonał go. Jon spodziewa się, że po przybyciu Qhorina ruszą w dalszą drogę. Nastroje wśród braci pogarszają się, bowiem wszyscy obawiają się nieznanego, a las wokół Pięści Pierwszych Ludzi budzi w nich irracjonalny strach. Znalezione w lesie obsydianowe ostrza Jon rozdał pomiędzy przyjaciół, sporządzając także sztylet dla siebie i Lorda Dowódcy. Jon zanosi posiłek Qhorinowi i przysłuchuje się rozmowie zwiadowcy z Mormontem. Qhorin potwierdza, że dzicy faktycznie zbierają większe siły i prawdopodobnie będą atakować Mur, który od czasu, gdy Nocna Straż podupadła, ma tylko kilka zamków obsadzonych załogą. Z zeznań wydobytych przez Qhorina z jednego z dzikich wynika, że Mance Rayder nie zamierza wspinać się na Mur, tylko zrobić w budowli wyłom. To, że swoje siły skupił na Mroźnych Kłach, nie było spowodowane pragnieniem ukrycia się, a ma związek z intensywnymi poszukiwaniami przeprowadzanymi przez dzikich. Qhorin nie wie, czego konkretnie dotyczą poszukiwania, bowiem przesłuchiwany jeniec powiedział tylko o „jakiejś mocy”. Mormont chce wiedzieć dokładnie i dlatego wysyła zwiadowców w trzech grupach na poszukiwania. Z Qhorinem jedzie Jon Snow.
Lancel Lannister składa meldunki Tyrionowi. Cersei planuje wywieźć Tommena z miasta i w przebraniu pazia ukrywać w jednym z zamków. Tyrion nakazuje dowódcy straży miejskiej wziąć pięćdziesięciu ludzi i zbrojnie przejąć Tommena, po czym osadzić go w jednym z zamków i pilnie strzec. Nocą Tyrion odwiedza Shae, tym razem rezygnując z zasad bezpieczeństwa jedzie prosto do domu dziewczyny. Na miejscu spotyka barda, Symona zwanego Srebrnym Językiem, który go rozpoznaje, ale Tyrion sugeruje mu, by nikomu o tym spotkaniu nie wspominał. Nocą odwiedza go Varys w przebraniu żebrzącego brata. Ku zaskoczeniu obu mężczyzn, dziewczyna bez problemu rozpoznaje lorda Varysa, twierdząc, że dziwki muszą widzieć człowieka, a nie jego strój, bo inaczej marnie skończą. Varys przynosi wieści o śmierci ser Cortnaya Penrose i upadku Końca Burzy, ale w obecności Shae nie chce zdradzić szczegółów. Tyrion wspomina dziewczynie o swych planach przeniesienia jej bliżej królewskiego dworu, ale propozycja pracy jako pomywaczka nie przypada Shae do gustu. Dziewczyna wykpiwa strach Tyriona przed lordem Tywinem i zostaje przez karła spoliczkowana. Tyrion natychmiast ją przeprasza i opowiada jej pokrótce historię swego małżeństwa z Tyshą, brutalnie rozwiązanego przez Tywina Lannistera. Shae z obojętnością żegna Tyriona, który wraz z Varysem udaje się w drogę do zamku. W międzyczasie rozmawiają o Shae i o planach Tyriona. Varys sugeruje, że lepszym miejscem dla dziewczyny byłoby stanowisko przybocznej Lollys Stokeworth, a Tyrion będzie mógł ją niepostrzeżenie odwiedzać, korzystając z tajemnych przejść Czerwonej Twierdzy. Tyrion chce znać przyczyny śmierci ser Cortnaya Penrose i Varys powtarza mu plotki mówiące o tym, że Penrose rzucił się z wieży, ale sam nie daje im wiary. Varys podejrzewa, że za śmiercią kasztelana stoi dawna magia i opowiada o swoich doświadczeniach z magikami i o tym, dlaczego nienawidzi czarnoksiężników.
Edmure Tully zabiera wojska z Riverrun i rusza do bitwy. Catelyn jest pełna obaw, ale udaje się do septu na modlitwę. Lady Stark otrzymuje wiadomość o upadku Końca Burzy. W liście nie ma wzmianki o losach Edrica Storma, ale Cat domyśla się, że Stannis dlatego nalegał na zatrzymanie chłopaka, że chce pokazać światu potomka Roberta i zadać pytanie, dlaczego Joffrey w najmniejszym stopniu nie jest podobny do swego ojca. Wiadomość przesłał też lord Bolton, informując, iż zmierza na Harrenhall i ma nadzieję, że zdobycie tego zamku w jakimś stopniu oczyści jego ród z grzechów popełnionych przez bękarta Ramsaya Snow. Walki z wojskami lorda Tywina toczą się niedaleko Riverrun i co jakiś czas niewielkie oddziały rycerzy sprawdzają, czy na rzekach znajduje się słaby punkt w rodzaju brodu pozbawionego obrony. Catelyn wysyła uwięzionemu ser Cleosowi dzban wina i pod wieczór udaje się do jego celi, by wypytać go o sytuację w Królewskiej Przystani. Cleos Frey przedstawia warunki pokoju, zaproponowane przez Tyriona, a Catelyn dopytuje się o swoje córki. Po kilku dniach przychodzi wiadomość o zwycięstwie odniesionym przez Edmure’a pod Kamiennym Młynem. Ludzie w Riverrun świętują, ale Catelyn z niewiadomych przyczyn nie potrafi podzielać tej radości.
W Winterfell wilkory wyczuwają obcych ludzi, skradających się do zamku, ale zamknięte w bożym gaju nie są w stanie ostrzec mieszkańców. Lato próbuje przedostać się przez ogrodzenie, wspinając się na drzewo, ale spada i ten upadek budzi Brana. Winterfell jest pozbawione ochrony, bowiem ser Rodrik powiódł kilkuset zbrojnych na pomoc Torrhen’s Square, które zaatakował Dagmer Rozcięta Gęba. Bran próbuje przez okno wezwać kogoś na pomoc, ale nikt nie reaguje. Drzwi do jego komnaty się otwierają i wchodzi człowiek ze sztyletem, a za nim Theon Greyjoy. Chłopiec w pierwszej chwili myśli, że Greyjoya przysłał Robb, ale Theon wyprowadza go z błędu, informując, że właśnie zdobył Winterfell. Maester Luwin przychodzi, by pomóc Branowi się ubrać, i czyni sobie wyrzuty, że nie przewidział takiego manewru Żelaznych Ludzi. Luwinowi udało się wysłać kruka do Białego Portu z informacją o wydarzeniach w Winterfell. W środku nocy wszyscy mieszkańcy Winterfell zostają obudzeni i doprowadzeni do wielkiej komnaty. Tam widzą Theona Greyjoya zasiadającego na tronie. Bran oświadcza, że poddaje Winterfell, ale kowal Mikken protestuje przeciwko panowaniu Greyjoyów i ginie, spełniając tym samym wizję z zielonego snu Jojena. Posłuszeństwo królowi Balonowi oraz rodowi Greyjoy przysięgają uwięziony w Winterfell Fetor oraz Osha.
Do Harrenhall przybywają Krwawi Komedianci prowadzący około setki jeńców i wozy z łupami. Uwięzieni ludzie noszą barwy rodów Północy i należą do straży przedniej Roose’a Boltona. Z rozkazu Amory’ego Lorcha zostają zamknięci w lochu. Arya, która obserwuje przybycie Kompanionów, udaje się do kuźni, gdzie mimo później pory Gendry wykuwa napierśnik. Dziewczynka namawia go, by pomógł jej uwolnić ludzi z Północy, ale Gendry stanowczo odmawia. W tej sytuacji Arya przypomina sobie o Jaqenie, który nadal był jej winien jedną śmierć. Tymczasem udaje się do bożego gaju, gdzie przy pomocy kija do szczotki ćwiczy walkę na miecze. Po treningu czyni wyrzuty starym bogom, że nie uratowali jej ojca, który na modlitwę do starych bogów poświęcał tak dużo czasu. Jaqen H’ghar, który przyszedł za nią do bożego gaju, by usłyszeć trzecie imię, beszta ją za drwiny z bogów. Okazuje się, że mężczyzna zna jej prawdziwe imię i wie, że jest Aryą Stark. Dziewczynka chce, by pomógł jej uwolnić ludzi z Północy, ale Jaqen zgadza się tylko na jedną śmierć. W tej sytuacji Arya chce, by jego ostatnią ofiarą był Jaqen H’ghar. Przerażony Jaqen zgadza się na propozycję Aryi, on pomoże jej wypuścić jeńców, a ona cofnie wypowiedziane imię. Jaqen nie chce czekać z realizacją zadania. Jaqen każe Aryi zamówić u Gorącej Bułki gar gorącego rosołu i po pewnym czasie przychodzi do kuchni wraz z Kąsaczem i Rorge’em. Wraz z Aryą biorą cztery kociołki z niemal wrzącym rosołem i niosą je do wartowników, pilnujących więźniów w Wieży Wdowy. Tam wylewają zupę na żołnierzy, zabijają wszystkich wartowników i uwalniają więźniów, którzy zabierają broń poległym i walczą z ludźmi Amory’ego Lorcha. Jaqen odbiera od Aryi deklarację, że wycofuje jego imię, a następnie przesuwa dłonią przed swoją twarzą, odmieniając się nie do poznania. Człowiek, który kiedyś był Jaqenem, daje dziewczynce niewielką żelazną monetę i mówi, że jeśli kiedykolwiek chciałaby go zobaczyć, musi wręczyć tę monetę jakiemuś człowiekowi z Braavos i wypowiedzieć słowa „valar morghulis”. Arya zostaje sama w Harrenhall. Rankiem okazuje się, że ludzie z Północy wraz z Kompanionami Vargo Hoata wymordowali ludzi ser Amory’ego. Służba przez cały dzień doprowadza zamek do porządku, chociaż Arya zauważa dziwne spojrzenia ludzi, do których niewątpliwie dotarły już plotki o jej udziale w nocnych wydarzeniach. Pod koniec dnia do Harrenhall przybywa Roose Bolton, a szalony błazen Shagwell przedstawia mu Aryę, wspominając o zupie łasicowej. Arya przedstawia się imieniem Nymeria, w skrócie Nan, a Bolton bierze ją na swego podczaszego. Wieczorem dziewczynka usługuje podczas uczty i bez zmrużenia oka przygląda się, jak Komedianci rzucają ser Amory’ego Lorcha niedźwiedziowi na pożarcie.
W bajecznie bogatym mieście Dom Nieśmiertelnych okazuje się być ruiną otoczoną przez gaj drzew o czarnej korze, z których wytwarzano czarodziejski napój, cień wieczoru. Towarzysze Daenerys przestrzegają ją przed wkroczeniem do siedziby czarnoksiężników, ale księżniczka jest zdecydowana wejść do środka. Żaden człowiek nie może jej towarzyszyć w tej wędrówce, ale Dany zabiera ze sobą Drogona. Prowadzona przez Pyata Prye, który instruuje ją, jak zachować się w Domu Nieśmiertelnych, Daenerys wypija podany jej cień wieczoru i przekracza próg. Wewnątrz doświadcza licznych wizji, widzi to, co było, i to co będzie, dostrzega siedzącego na uczcie trupa z głową wilka, widzi dom, w którym spędziła dzieciństwo, dostrzega swego ojca i brata. Wnętrza Domu Nieśmiertelnych są o wiele przestronniejsze niż można oceniać po zewnętrznym wyglądzie budynku. Przez drzwi wykonane z hebanu i czardrewna przechodzi do kolejnego pomieszczenia i do jeszcze następnych, nie zważając na zjawy, które starają się skupić na sobie jej uwagę, aż w końcu dociera do komnaty, w której przy stole zasiadają postacie będące niczym więcej jak niebieskimi cieniami. Nad stołem wisi bijące ludzkie serce, sine od zgnilizny, ale żywe. Daenerys słyszy głosy nieumarłych, mówiące o trzech zdradach, jakie ją czekają, trzech ogniach, jakie musi zapalić i trzech wierzchowcach, na jakich musi pojechać, a następnie przed oczami dziewczyny przewijają się kolejne obrazy. Daenerys pogrąża się w wizjach, a nieśmiertelni otaczają ją ze wszystkich stron, próbując przejąć jej energię. Udałoby im się to, gdyby nie Drogon, który rozszarpał wiszące nad stołem serce, a następnie spalił nieśmiertelnych smoczym ogniem. Daenerys udaje się uciec z Domu Nieśmiertelnych, a gdy dziewczyna ogląda się na budynek, dostrzega smużki dymu. Pyat Prye wyciąga nóż i chce zaatakować Dany, ale powstrzymują go Drogon i jej bracia krwi.
Tyrion nakazuje swym ludziom z górskich klanów atakować obozy i tabory armii Stannisa i wypuszcza ich z Królewskiej Przystani. Miasta będą bronić między innymi najemnicy Bronna oraz złote płaszcze, ale wierność i lojalność obu tych formacji jest bardzo niepewna. Tyrion przygotowuje miasto do obrony, czyszcząc przedmieścia z niepotrzebnych zabudowań, sprawdzając stan trebuszy i anektując kupieckie statki. Do stolicy docierają wieści o przejęciu Winterfell przez Greyjoya i Tyrion, wbrew logice, jest poruszony tą wiadomością. W sepcie król Joffrey przyjmuje do królewskiej gwardii dwóch rycerzy, ser Balona Swanna oraz Osmunda Kettleblacka. Obie kandydatury zgłosiła Cersei Lannister. Ser Boros Blount został pozbawiony białego płaszcza za tchórzostwo, które okazał, oddając bez walki eskortowanego przez siebie Tommena Baratheona złotym płaszczom ser Jacelyna i został wtrącony do lochu. Podczas ceremonii Tyrion myśli o Shae, która zgodnie z obietnicą Varysa została zatrudniona jako przyboczna córki lady Tandy, a po zakończeniu obrzędów Tyrion rozmawia z nowym wielkim septonem, który uzyskał tytuł dzięki jego poparciu. Tyriona odwiedza w jego komnatach piromanta Hallyne, który poinformował o znacznym przekroczeniu planu produkcji dzikiego ognia. Piromanta wspomina, że zaklęcia użyteczne przy produkcji dzikiego ognia są od jakiegoś czasu bardziej wydajne i podejrzewa, że gdzieś na świecie mogły pojawić się smoki. Jacelyn Bywater składa krótki raport na temat samopoczucia Tommena i zapewnia, że wydał swym ludziom odpowiednie dyspozycje na wypadek, gdyby Lannisterowie jednak przegrali bitwę, natomiast Varys dostarcza kolejną listę mieszkańców miasta, którzy spiskują na rzecz Stannisa Baratheona.
Theon niespodziewanie budzi się w nocy. Nie ma pojęcia, co wzbudziło jego niepokój, ale po chwili przekonuje się, że brakuje mu wycia wilkorów. Wysłani przez niego ludzie meldują, że wilkory zniknęły, podobnie jak Bran i Rickon. Theon zwołuje na dziedziniec mieszkańców Winterfell, by przekonać się, kogo jeszcze brakuje, a jego ludzie donoszą, że uciekinierzy wydostali się z zamku przez Bramę Myśliwego. Młodym Starkom towarzyszą Reedowie, Osha i Hodor. Theon, w towarzystwie tropicieli i służby, rusza w pościg. Po drodze maester Luwin namawia go do okazania łaski Branowi i Rickonowi, a także Hodorowi i Reedom, którzy bardziej przydadzą się jako zakładnicy. Po kilku godzinach tropienia psy gubią ślad, dodatkowo okazuje się, że wilkory w pewnej chwili oddaliły się od swych panów. Theon nie chce się poddać, ale po całym dniu poszukiwań musi przyznać, że albo Osha wykorzystała sztuczki dzikich, albo Reedowie znają magię dzieci lasu, bo po uciekinierach nie ma najmniejszego śladu. Fetor sugeruje, ze chłopcy mogą się ukrywać w pobliskim młynie i wściekły Theon chce sprawdzić tę ewentualność.
Zwiadowcy prowadzeni przez Qhorina Półrękiego dostrzegają rozpalone przez dzikich ognisko. Jon Snow i Kamienny Wąż zakradają się do ich obozowiska, idąc wąwozem i wspinając się po górskich ścianach. Na miejscu okazuje się, że dzikich jest trzech. Dwóch ginie od razu z rąk Jona i Kamiennego Węża, a śpiąca ruda dziewczyna poddaje się Jonowi i przedstawia imieniem Ygritte. Doradza, by zabitych spalić, ale Kamienny Wąż woli zrzucić ich w przepaść. Ygritte twierdzi, że za skałami znajdują się tysiące dzikich, ale nie chce odpowiedzieć na pytanie, czego Król za Murem szuka na tych pustkowiach ani czy widziała Benjena Starka. Opowiada Jonowi Snow starą opowieść o Baelu Bardzie, który przed laty uwiódł córkę lorda Winterfell, ukrywał się z nią przez rok pod zamkiem, a potem pozostawił ją z dzieckiem i wrócił za Mur. O świcie nadciąga Qhorin wraz z pozostałymi braćmi. Obecność Ygritte jest dla nich zaskoczeniem. Qhorin decyduje, by dziewczynę zabić, i powierza to zadanie Jonowi. Gdy pozostali zwiadowcy się oddalają, Jon Snow po chwili wahania każe dzikiej uciekać.